W artykule „Otwórz niebo – Odpust zupełny i cząstkowy” dowiesz się o wartości odpustów w Kościele katolickim.
Słowo “odpust” kojarzy się bardzo dobrze. Ludzie lubią wystawne stragany, watę cukrową i gotowaną kukurydzę. Dobrze, gdy przy parafii uroczyście świętuje się patronalne święto. Nie o takim jednak odpuście chcę tutaj napisać. Poruszę trochę zdecydowanie bardziej teologiczny. Nie bójcie się – postaram się pominąć niepotrzebne, okrągłe stwierdzenia i naukowe definicje.
Historia odpustów
Od najdawniejszych czasów istniała w Kościele praktyka pokutna. Dobrym przykładem są listy pokoju z III wieku, które były wysyłane do męczenników. Proszono ich o możliwość uczestnictwa w “wypracowanych” przez nich zasługach. Poza tym praktykowano również dobrowolną publiczną pokutę. W ten sposób dokonywano zadośćuczynienia za popełnione zło i pokazywano współbraciom świadectwo prawdziwego nawrócenia.
Pierwszy odpust datuje się na rok 1019. Był on związany z pielgrzymką do sanktuarium. Następnie odpusty były związane z udziałem w wyprawach krzyżowych. Papież Bonifacy VIII w 1300 roku ogłosił możliwość uzyskania odpustu za nawiedzenie grobu św. Piotra. Z kolei papież Klemens VI w XIV wieku wydał pierwszy dokument porządkujący naukę Kościoła o odpustach.
Odpusty – katolickie dziedzictwo
Warto wiedzieć, że odpusty to dziedzictwo Kościoła rzymsko-katolickiego. Inne kościoły chrześcijańskie nie znają odpustów. Skoro się już w tym odróżniamy, to zastanówmy się, co z nich wynika. Nie możemy się tego tematu bać. To prawda, że wokół kwestii odpustów narosło wiele mitów. Wynika to między innymi z tego, że Kościoły protestanckie skrytykowały praktykę odpustów w czasach reformacji oraz niektórzy nadinterpetujący naukowcy uważają, że odpusty są konsekwencją “wynalezienia czyśćca”. Co ciekawe, sam Luter – ojciec reformacji -złagodził swój sprzeciw względem odpustów. Ostatecznie krytykował sposób propagowania odpustów, a nie odpusty same w sobie.
Czym jest odpust? Otwórz niebo – Odpust zupełny i cząstkowy
Odpust to darowanie kary doczesnej. Od razu biegnę, by to wytłumaczyć. Kara doczesna to kara jaką musi ponieść człowiek pomimo tego, że otrzymał przebaczenie na spowiedzi. Nie oznacza to, że sakrament pokuty i pojednania jest wybrakowany. Spowiedź daje nam przebaczenie, ale konsekwencje grzechu pozostają ( inaczej kary lub “ślady grzechu”). Przez nie człowiek nie może otworzyć się całkowicie na łaskę.
Wyobraźmy sobie, że coś zniszczyliśmy. Chociaż ktoś machnąłby na zaistniały fakt ręką, to i tak ta rzecz dalej zostanie zniszczona. Trzeba więc coś z tym zrobić. Odkupić ją lub naprawić. Tak by przynajmniej wypadało…
Dlatego po odpuszczeniu winy przez Boga, trzeba pomyśleć o sposobie realizacji kary. Możemy ją albo przyjąć na siebie, albo szukać innego sposobu zmniejszenia jej oddziaływania. Warto wiedzieć, że karę może darować lub skrócić Kościół, ponieważ otrzymał od Boga specjalne “duchowe umiejętności”. Jezus udzielił św. Piotrowi i apostołom władzy związywania i rozwiązywania, która wpływa na stan rzeczy w niebie. To określenie misji przedłuża się na ich następców, czyli biskupów i papieży różnych wieków Kościoła.
Teologiczne wątpliwości odnośnie “kary doczesnej”
Zdaje sobie sprawę, że założenie dyktujące potrzebę poniesienia kary pomimo przebaczenia sakramentalnego może być dla niektórych wątpliwe. Od razu ciśnie się im na usta pytanie: “ a co na ten temat mówi Pismo święte?”. Zacznijmy od początku. Tłumaczy nam to już Stary Testament. Czytamy tam słowa o Bogu, który nazywa siebie miłosiernym i litościwym oraz przebaczającym niegodziwość, niewierność oraz grzech. Mimo wszystko dodaje, że nie pozostawia grzechu bez ukarania ( por. Wj 34, 6-7). Z kolei król Dawid po popełnieniu grzechu ciężkiego cudzołóstwa z Batszebą, otrzymuje co prawda od Boga, ale nie niweluje zapowiedzianej kary (zob. 2 Sm 12).
Otwórz niebo – Odpust zupełny i cząstkowy – przypowieść o synu marnotrawnym
Idea odpustów jest również wyrażona w Ewangelii. Zobaczmy przypowieść o synu marnotrawnym. Opisywany tam Ojciec, będący zresztą obrazem Boga Ojca, nie ogranicza się tylko do przebaczenia powracającemu synowi. Pragnie również przywrócić mu utraconą godność. Dlatego przyodziewa go w piękne szaty. Zakłada mu pierścień oraz sandały. Ponadto, wydaje ucztę na jego cześć, przez co jego działanie ma wymiar wspólnotowy. Jakże pięknie wyraża to teologiczne podstawy odpustu!
Przykład – wychowywanie dzieci
Temat kary można rozważyć jeszcze inaczej. Sprawa się ma trochę jak w wychowaniu. Rodzice kochają swoje dzieci, więc im przebaczają złe zachowanie. Jako mądrzy pedagodzy nie rezygnują jednak z ukarania. Tak samo Bóg chociaż jest miłosierny, to z racji na sprawiedliwość wymierza ludziom karę.
Kolejny sens odpustów – dwa skutki grzechu
Wiesz co powoduje w Tobie grzech? Po pierwsze zrywa więź z Bogiem, a w konsekwencji wprowadza w śmierć wieczną. Po drugie powoduje niemały chaos w Tobie oraz Twoich relacjach z ludźmi. Dobrze więc byłoby uporać się z dwoma skutkami. Okazuje się jednak, że rozgrzeszenie sakramentalne rozwiązuje tylko pierwszy skutek. Bóg przygarnia nas, więc ratuje naszą relację z Nim. Identycznie jak w przypowieści o synu marnotrawnym. Ojciec przebacza synowi porzucenie go. Nie ma mowy o tym, by marnotrawny syn był jednym z najemników. Taki jest Bóg – czysta miłość i miłosierdzie.
Co innego ludzie. Jak zapewne pamiętamy z przytoczonej przypowieści z Ewangelii wg. św. Łukasza, starszy syn wcale nie był szczęśliwy z powrotu swojego marnotrawnego brata. Patrząc po ludzku, wcale mu się nie dziwimy. On tutaj haruje, a do domu wraca “cwaniaczek”, który mimo utraty majątku zaczyna spijać śmietankę. Starszy syn nie potrafi przebaczyć bratu. Domaga się sprawiedliwości. W tym miejscu dotykamy właśnie drugiego skutku grzechu. Do niego odnosi się wspominana nagminnie w tym artykule “kara doczesna”. Odpust zupełny i wynikający z niego trud jest potrzebny, by udobruchać starszego brata, czyli mówiąc bez obrazu – ludzi, którzy zostali zranieni przez nasz grzech. Nie czujesz, że byłoby nie w porządku, gdyby Bóg przebaczał wszystko “od ręki” nie licząc się cierpieniem ludzi, których zraniliśmy? A co by było, gdyby Bóg od razu wszystko przebaczał naszym oprawcom?
Stąd ta rzeczywistość – “odpusty zupełne”. Kościół przywraca dzięki nim porządek, jaki zakłócił nasz grzech. Bóg w konfesjonale uporał się ze swoim osobistym bólem. Przebaczył nasze porzucenie Go poprzez wybranie drogi grzechu zamiast drogi łaski. Pozostaje jednak sprawiedliwość względem świata. Do rozwiązania tych problemów potrzeba nam łaski odpustu zupełnego, czyli usunięcia kar doczesnych.
Bez duchowego cwaniactwa
Odpusty nigdy nie są jakąkolwiek “duchową zniżką”. Bardzo sensownie wpisują się one w to, co zaplanował dla nas Bóg. Pojednanie z Wszechmogącym jest bowiem z jednej strony darem Jego miłosierdzia, a z drugiej wysiłkiem jaki musi podjąć człowiek. Zresztą, rozważmy to po kolei.
Odpusty nie zwalniają z obowiązku nawrócenia, lecz do niego prowadzą. Gdyby ktoś doszukiwał się w nich jakiegoś “pójścia na skróty” to warto mu przypomnieć, że aby uzyskać odpust zupełny trzeba osiągnąć stan “nie przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego”. Miłość Boża domaga się odrzucenia wszelkiej formy zła. Czy jest jakaś lepsza definicja nawrócenia? Osobiście nie znam.
Nie łudźmy się, że odpust zupełny to tylko wykonanie kilku “zwykłych” czynności zewnętrznych. One są tylko wyrazem nawrócenia. To co najważniejsze, jak i najtrudniejsze, zachodzi w ludzkim sercu. Ktoś kto zyskuje odpust zupełny musi naprawdę kochać Boga, bo wymaga to ustawienia całego życia w kontekście Boga i wieczności. Precyzyjnie wyjaśnia to papież Paweł Vi pisząc, że aby uzyskać odpust zupełny konieczne jest “aby wierny kochał Boga i brzydził się grzechami” (Indulgentiarum doctrina, 9).
Nie ma więc tutaj miejsca na kombinowanie. Jeśli doszłoby do jakiegokolwiek instrumentalnego potraktowania odpustu, nie doszłoby do uwolnienia z kar doczesnych. Skoro nie ma oczyszczenia miłości i wynagrodzenia Bogu, to nie ma co mówić o specjalnych łaskach.
Podsumowanie – co przemawia za odpustami?
Po pierwsze, grzech pociąga karę, którą trzeba odbyć.
Poza tym, w Kościele wierzymy w świętych obcowanie, które umożliwia nam wymianę duchowych wartości między żyjącymi na Ziemi, a osobami w czyśćcu.
Po trzecie, dzięki słowom Jezusa wiemy, że istnieje coś takiego jak “skarbiec łask Kościoła”.
Fakt, ten termin nie należy do najszczęśliwszych. Słysząc “skarbiec” myślimy bowiem o dobrach materialnych. Natomiast jest wręcz odwrotnie. “Skarbiec Kościoła” nie jest rodzajem specjalistycznego sejfu, tylko “dorobkiem duchowym” Wspólnoty. Dobrze wytłumaczył to św. Jan Paweł II, który podkreślał, że łaski z tego “skarbca” nie są rozdawane jak rzeczy. Chodzi w nim raczej o ufność Kościoła, że jest wysłuchany przez Boga Ojca z racji na poświęcenie Jezusa Chrystusa. Ponadto do wartości duchowego skarbca Kościoła należą modlitwy, dobre uczynki i zasługi wszystkich świętych oraz Najświętszej Maryi Panny. Wierni mogą z niego korzystać za pośrednictwem swojej Wspólnoty – Kościoła katolickiego.
Po czwarte, za odpustami przemawia ich sens istnienia. Nie chodzi w nich tylko o udzielenie pomocy wiernym w odpokutowaniu kar za grzechy. Odpusty zachęcają ponadto do pełnienia pobożnych uczynków i dzieł pokuty i miłosierdzia. Dzięki nim chrześcijanie mają motywację do pogłębienia wiary oraz budowania dobra wspólnego.
Otwórz niebo – jak uzyskać odpust zupełny i cząstkowy ?
Dwa rodzaje odpustów, ponieważ są dwa stopnie uwolnienia od kary doczesnej. Jesteś ochrzczony? Chcesz się zaangażować w wypełnienie odpowiednich warunków? Chcesz uporządkować wieczność sobie lub swoim bliskim zmarłym? Jeśli tak, to wczytaj się w te zasady:
Warunki uzyskania odpustu zupełnego:
- Brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego. Jeśli nie osiągniesz całkowitej dyspozycji – stracisz trochę łaski, ale masz odpust cząstkowy! Nie bój się jednak walczyć z grzechem. Jeśli nad czymś nie panujesz, to wiedz, że Bóg patrzy na Twoje starania. Warto tutaj sięgnąć do świadectwa Apostoła Pawła i spojrzeć na swoją słabość jak na narzędzie, zaakceptować jako narzędzie uczące nas pokory. Mamy się opierać na łasce Boga, a nie na własnej samodoskonałości. Przywiązanie do grzechu powszedniego jest czymś innym. Polega ono na przyzwyczajeniu się do pewnych grzechów i uznawaniu ich za normalność i konieczność. Nie wolno paktować ze złem. Dopóki walczymy, jesteśmy zwycięzcami w duchowej walce!
- Stan łaski uświęcającej, czyli brak nieodpuszczonego grzechu ciężkiego. Jeśli coś Cię duchowo blokuje, to trzeba iść do sakramentalnej spowiedzi. Nie ma co się ociągać!
- Przyjęcie Komunii świętej.
- Odmówienie modlitwy, choćby “Ojcze nasz” i „Zdrowaś Mario” w intencjach Ojca Świętego. Nie chodzi tutaj o modlitwę za samego papieża – chociaż jej nikt Tobie nie odradza. Modlitwa związana z odpustem ma obejmować natomiast sprawy, za które modli się każdego dnia papież. W Internecie są one publikowane.
Poprzez to działanie zwracasz się do Kościoła. Nie można bowiem otrzymać czegoś ze skarbca Kościoła jeśli się tej Wspólnoty nie akceptuje. Ta modlitwa otwiera nas na pośrednictwo Kościoła.
Uwierz w zasługi Chrystusa i świętych pozostawione dla Ciebie w Kościele!
- Wykonanie czynności związanej z odpustem. Dzięki niej wyrażasz swoją miłość do Boga.
UWAGA.
Spowiedź, Komunia święta jak i modlitwa w intencjach Ojca Świętego nie muszą być wypełnione tego samego dnia co “czynność odpustowa”. Musi jednak istnieć między nimi związek. Dlatego wypełnij te wszystkie wymogi kilka dni przed lub po czynności odpustowej.
Pamiętaj, że po jednej spowiedzi możesz uzyskać wiele odpustów zupełnych. Co innego Komunia św. i modlitwa w intencjach papieża. Obie te czynności musisz wykonywać przy każdym uzyskaniu odpustu zupełnego.
Wiem, że bardzo by się chciało pomóc osobom żyjącym. Niemniej wiedzmy, że odpustów nie można ofiarować za osoby żyjące. One same muszą się o taką łaskę postarać. Nie możemy się przecież za kogoś nawrócić!
Wybrane czynności konieczne do uzyskania odpustu zupełnego:
- Za pobożne odmówienie Koronki do Bożego Miłosierdzia w kościele lub kaplicy przy wystawionym uroczyście (czyli w monstrancji) Najświętszym Sakramencie albo przechowywanym w tabernakulum ( według dekretu Penitencjarii Apostolskiej z 12 stycznia 2002 roku ). Jeśli z powodu choroby lub innej słusznej przyczyny nie możemy wyjść z domu to wystarczy pobożne odmówienie Koronki do Bożego Miłosierdzia w domu.
- Za pobożne odmówienie 5 dziesiątków Różańca (bez przerwy) w kościele, kaplicy lub w większej społeczności (rodzina albo zgromadzenie zakonne) połączone z rozmyślaniem tajemnic różańcowych. Ważne, by podczas publicznego odmawiania Różańca zapowiadać odmawiane tajemnice, by każdy mógł włączyć się w odpowiednie rozważanie.
- Za adorację Najświętszego Sakramentu – co najmniej pół godziny. Jeśli adoracja jest krótsza to uzyskujemy odpust cząstkowy.
- Za przyjęcie błogosławieństwa udzielanego przez Papieża. Nazywa się ono “Urbi et Orbi” (tłumacząc z łaciny: Miastu i Światu). Możemy je przyjąć również przez radio lub telewizję.
- Za pobożne czytanie przynajmniej przez pół godziny Słowa Bożego (lub jego medytację). Trzeba czytać z tekstu (tłumaczenia) zatwierdzonego przez władzę kościelną. Jeśli nie możemy czytać osobiście, wysłuchajmy czytającego Pismo Święte lub skorzystajmy ze środków audiowizualnych (audiobooków, konferencji itp.).
P.Ś.
Jeśli chcesz zamówić intencje Mszy świętej (gregoriańskie, nowennowe, za dusze w czyśćcu cierpiące albo okolicznościowe) w dowolnym terminie, to możesz to uczynić poprzez witrynę gregorianka.pl
Podobał się Tobie artykuł „Otwórz niebo – Odpust zupełny i cząstkowy” ? Jeśli tak, to zapraszamy do kolejnych!